GALERIA 'TO TU' - RZESZóW, BALDACHóWKA 7
http://www.stowarzyszenie-pogranicze.pl/o-nas
Marlena Lenart - MALARSTWO http://salonsztuki.net/marlena-lenart
Dariusz Młynarczyk - ARCHIFORMY
http://www.teatrarlekin.pl/aktualnosci/36-wazne/180-dariusz-mlynarczyk-archiformy
No tak... zimowa pora ma jakiś wpływ na spowolnienie mojej aktywności. Ten post dotyczy wydarzenia sprzed prawie dwóch tygodni. Cóż, dopiero dzisiaj się napisał. Dotyczy wystawy, którą można jeszcze obejrzeć, ale trzeba się spieszyć, bo zostało tylko kilka dni tego tygodnia.
GDZIE? Oczywiście "TO TU", czyli Rzeszów, Baldachówka 7
W galerii jak zawsze podczas wernisażu, sporo gości. Niestety z powodu
spóźnienia, nie zdążyłam na początek spotkania, i tym samym ominęła
mnie część, w której Autorzy dzielili się osobistymi refleksjami na temat
prezentowanych prac.
Czym są Archiformy? Aby określić to zjawisko słowami, pozwolę sobie
zacytować trafnie ujmującą istotę rzeczy definicję, zawartą w katalogu do ubiegłorocznej
wystawy w łódzkim Teatrze Lalek 'Arlekin' :
"ARCHIFORMY to postindustrialne formy zestawione z biomorficznymi, układające się
w kształty ryb, oka, kół, księżyca, dziwnych narzędzi, czasami zaś wpisany jest w to
człowiek-fantom. Klimat tych prac, być może ze względu na zastosowany złoty kolor,
przywodzi na myśl wschodnie ikony, zaś dekoracyjna geometryzacja, deformacja
kształtów nakłada się na symbolikę znaków-przedmiotów, mimo że autor nie narzuca
widzowi jednoznacznej interpretacji"
więcej na temat twórczości DARIUSZA MŁYNARCZYKA :
https://www.youtube.com/watch?v=bECXmhsnI0w
Zdjęcie nieudane, ale nie mam innego, a chodzi o archiformy.
Ta z prawej, o intrygująco brzmiącym tytule 'Diabeł Morski z Burgos',
zwróciła moją uwagę, że względu na zestawienie słów zawartych w tym nazwaniu.
Ponieważ nie tak dawno spędziłam jedną noc w Burgos, (jakkolwiek to brzmi, nie
było romantycznie), mam pewne skojarzenie. Zwłaszcza, że zanim ułożyłam się do snu,
spędziłam trochę czasu szukając noclegu, co niejako zmusiło mnie do spaceru pośród
średniowiecznego murów tego miasta.
Nie demonizowałabym tego miejsca, ale zestawienie diabła i Burgos jakoś nieźle
komponuje się w mojej wyobraźni.
Co do 'morski', to trochę mniej, ale przecież w tym przypadku chodzi o diabła,
który będąc morskim, przestaje być diabłem. Co widać w głębi powyższej fotografii.
Jak to w takich okolicznościach, sposobność zamienienia kilku słów z Autorem.
i Autorką
Pani Marlena Lenart (na fot druga od prawej),również była rozchwytywana,
i chętnie odpowiadała na pytania.
Lubię ten rodzaj malarstwa, kiedy obraz oddycha. A między obrazem a oglądającym,
następuje wręcz fizyczne połączenie.
Dzięki bardzo oszczędnej formie i wysublimowanej barwie, dynamika nie staje się chaosem,
lecz tworzy harmonię, pierwotny porządek i łagodny rytm.
Patrząc na te obrazy, nasunęło mi się skojarzenie, z twórczością Tamary Berdowskiej
znanej i uznanej krakowskiej malarki :
https://www.youtube.com/watch?v=OULUFollHds
I myślę o refleksjach zawartych w 'Wielkiej Magii', autorstwa Elizabeth Gilbert.
Książka ta jest prezentem od Devy M. (Dziękuję!), i znalazła się w moich rękach
o właściwej godzinie ( jak większość książek sugerowanych przez wspomnianą
Devę).
Pewnie sama bym po nią nie sięgnęła, ze względu na podtytuł ('Odważ się żyć
kreatywnie'), skazujący ją na półkę w nie zawsze znamienitym towarzystwie, to
jednak, czego zawsze Życie mnie uczy, nie należy kierować się stereotypami.
I tak od dwóch dni, znajduję w niej wielkie upodobanie.
A skojarzenie z wystawą?
To może w osobnym poście.