Translate

Saturday 14 July 2018

MACBETH. Princess Street Gardens




Festiwalowy czas. Przez dwa letnie miesiące nie sposób ogarnąć ilości wydarzeń artystycznych
w stolicy Szkocji. Informacje można znaleźć w festiwalowych katalogach, internecie, na tablicach
informacyjnych...  po prostu wszędzie.
O 'Makbecie' w parku Princess Street Gardens przeczytałam na kartce przyklejonej do kosza
na śmieci.

Oprócz tytułu, daty, godziny i miejsca, organizatorzy zasugerowali zabranie ze soba krzesła
lub kocyka. Za obcowanie ze sztuką nie trzeba płacić.
Sceną okazała się naturalna arena powstała w wyniku zacienienia przez ogromne drzewo.
Korona drzewa tworzyła parasol chroniący przed słońcem i deszczem. Deszczu na szczęście
nie było tego dnia, więc widzowie zasiedli na suchej murawie.

Park położony jest pomiędzy ruchliwą ulicą a linią kolejową. Stąd ekspresję wydarzeń dramatu
podkreślały odgłosy przejeżdżających pociągów, autobusów, piknikujących turystów, dzieci
oraz, jak przystało na stolicę Szkocji aktywnego w tej okolicy dudziarza.
Szczęśliwie aktorom i wielbicielom Szekspira zupełnie to nie przeszkadzało.











   https://www.backstage.com/casting/macbeth-workshop-in-birnam-wood-scotland-196705/





Bus Stop CARPE DIEM. EDiNBuRGH




Przystanek przy Princess Street przy National Gallery.
Z przyległego do niej placu można podziwiać wschodnią część miasta i jego kilka ważnych
punktów orientacyjnych.



Zanim dojdzie do podziwiania, dwie budki z lodami. Nie są to może budki, ale autka pełniące
tę rolę.
Natomiast prawdziwą budką jest 'Carpe Diem'- kawowe 'emergency' tuż przy przystanku autobusowym.



Galeria Narodowa i turyści, których zawsze tutaj pełno





ponieważ nie brakuje atrakcji








                                                                  Scott Monument



North Bridge, jeden z mostów, których istnienie wymusiło ukształtowanie terenu, a nie
przepływająca pod nim rzeka



Widok na hotel z wieżą zegarową przy Waverly Station.
Zegar z myślą o podróżujących koleją spieszy pięć minut :)



Przejście na Stare  Miasto...

 i chwila zasłuchania:)



W maju i kwietniu nie pisałam o pogodzie bo nie było o czym. Tzn. 'czasem słońce, czasem
deszcz', z dominacja tego ostatniego. I mówiąc eufemistycznie, chłodnawo.
W połowie lipca, kiedy piszę te słowa, mogę stwierdzić z czysty sumieniem :
lato zawitało do Edynburga:) Zazwyczaj powyżej 20 stopni Celcjusza. I zdecydowanie
przeważają słoneczne dni.
W Edynburgu festiwalowy czas i sporo turystów. Po prostu wakacje:)