P.S
Tak naprawdę, bardzo chłodna i wyjątkowo deszczowa wiosna.
Dwie poprzednie, czyli te, których doświadczyłam w Szkocji, były bardziej umiarkowane.
Zdarzają sie słoneczne godziny. Częściej jedna pada, no i wieje mocno od czasu do czasu.
Temperatura oscyluje około plus piętnastu powyżej zera.
Sprzyja to mojemu dobremu samopoczuciu, bo naprawdę lubię szkocka pogodę:)
Ach, marzy mi się takie niebo, gdy u nas jednolity błękit i 35 stopni w cieniu. Nawet samo patrzenie na te foty odrobinę mnie ochładza. Dzięki Ci Dorotko.
ReplyDelete