Translate

Thursday 27 August 2015

BRIGHTON /East Sussex/. Preston Rock Garden.





       Te drzewa w oddali to Preston Park w Brajtonie. Chyba największy park w tym miescie.
       Tym razem jednak nie będzie o nim, ale o jego 'satelicie'. Bowiem, po przeciwnej
       stronie ulicy znajduje się perelka.


                                                           PRESTON ROCK GARDEN

                                    https://tourism.brighton.co.uk/attractions/attractiondet.asp?Attraction=19&attractiontype=Parks+%26+Gardens
         



          Na stosunkowo niewielkiej przestrzeni stworzono kamienny ogród.
          Ścieżki, oczka wodne, mieszczący się w proporcjach wodospad, schodki, ławki,
          i przesmyki, tworzą idealne miejsce do spacerów i medytacji.

          Ogród został udostępniony w 1936 roku, a do jego budowy użyto 1350 ton
          kamieni przywiezionych z Cheddar Gorge.

                                      https://www.youtube.com/watch?v=uBFYg1_cOwY


                                Ostatni tydzień sierpnia.
                                Lekko pochmurny dzień, bedacy zapowiedzia deszczowych,
                                już jesiennych (mimo lata) dni...



              Rośliny też to czują.
              Nie widać pyszniących się żywymi barwami kwiatów.




         Za to zieleń zieleni się we wszystkich swoich możliwościach.
         A przy wejściu rudbekia, zwana przez Indian Czarnooką Zuzanną, przypomina,
         że to jeszce lato :)





Tuesday 25 August 2015

LEWES /East Sussex/ Urocze bric-a-brac.




Bric-a-brac. Starocie (obecnie najpopularniejsze te z lat 50-tych), zwane przez niektórych zagracaczami mieszkania lub łapaczami kurzu.
Bibeloty bez wyraźnego przeznaczenia ; figurynki, mebelki, pojemniki, naczynia, obrazki,
pocztówki, książki, stare czasopisma i płyty.




                                      Antiques, vintage, słowem flea market czyli pchli targ.
                                      Lewes jest rajem dla kolekcjonerów i szperaczy.



Dla zainteresowanych :
http://www.takecourageblog.com/2014/04/antique-and-vintage-guide-to-lewes.html

Takie rzeczy można znaleźć nie tylko w sklepach ze starociami, ale również
w charity shops, czyli w sklepach z używaną odzieżą i wszelkimi przedmiotami, które
w oczach dotychczasowych właścicieli straciły na swej atrakcyjności.
Dochód z ich sprzedaży przekazywany jest  na rzecz potrzebujących. W zależnosci od
organizacji firmującej dany sklep, pieniądze trafiają do różnych odbiorców.
Sklepy zatrudniaja wolontariuszy.



Spacerujac po Lewes, nogi same zaprowadza nas na deptak rozpoczynający się od
mostu na rzece Ouse, ze starym browarem nad jej brzegiem, gdzie sklepów
tego typu jest mnóstwo.


Trzeba mieć sporo czasu.
W takich sklepach czas nie istnieje. Dobrze wiec spojrzeć czasem na zegarek:)


W drodze powrotnej jeszcze kilka zaułków :






Anioł Triumfujący w centrum miasta :

 i brama zamkowa :


i jeszcze Anioł Walczący :



oraz cherubinek :)




Sunday 23 August 2015

LEWES /East Sussex/. The town by the River Ouse








Nie mogę powiedzieć, ze zwiedzam. Spaceruję. Rozglądam się... czasem zatrzymuję...

Miejsca wybieram intuicyjnie, i być może omijam coś co 'trzeba koniecznie zobaczyć'
i nie mam o tym pojęcia .

Jednak do Lewes nie wybrałam się intuicyjnie. Jest to bardzo znane i w minionych
wiekach bardzo znaczące, obecnie kilkutysięczne miasteczko w hrabstwie East Sussex.
A ponieważ od połowy XIX wieku posiada sieć kolejową, można tam dojechać
koleją z Brajtonu (jakies 10 km na północny-wschód) lub Londynu (70 km na południe).

Niezwykle urokliwe, za sprawa polożenia, zachowanej historycznej zabudowy
i angielskiego, prowincjonalnego klimatu.




Mówiąc 'prowincjonalny', nie mam na myśli zapyziałości charakterystycznej dla miejsc
opuszczonych przez boga i diabla. Ani też postępowych ambicji małych miejscowości,
by upodabnić się do tego co 'w świecie' (zazwyczaj chodzi o więcej betonu, sieciowych
sklepów i barów).
Lewes istnieje jakby w innej przestrzeni, nie można jej nazwać, ale doświadczałam jej
na różne sposoby w różnych miejscach miasta.

Lewes... :)






Lewes na moim filmiku, w którym wykorzystałam utwor w wykonaniu Jennifer Calviac.
                                         
https://www.youtube.com/watch?v=Yf1-OmOjxxU

Jennifer kilkanaście lat temu nagrała w Brajtonie cd ze światowymi hiciorami.
Niestety nie mam więcej informacji na jej temat.





Nie będę pisać o historii, ponieważ są to opowieści o zabijaniu, zagrabianiu, budowaniu
zamków i kosciołów, którymi zachwycają się współczesni turyści, oraz interpretowaniu
wydarzeń przez zwycięzców.
Dość, że miejsce to, pierwsi osadnicy wybrali bardzo dawno temu, czemu się nie
dziwię, bo sama bym je wybrała. Problem polegał na tym, że ten zachwyt podzielali
nowi przybysze, stąd liczne rozgrywki militarne w których uczestniczyły różnorodne
nacje. Jak to na tej wyspie w rolach głównych Rzymianie, Saksoni i Normanowie
oraz  pozostali.

Miasto bywało też dotkniete klęskami żywiołoweymi jak powodzie, huragany, pożary,
a nawet trzęsienie ziemi.

Dzisiejsze Lewes wygląda tak jak na fotografiach.
Oprócz tego mnóstwo wydarzeń kulturalnych, artystycznych i społecznych.
Sporo pubów. Mozliwosci rekreacyjne i sportowe.






Podaje strone Wikipedii z wiedza merytoryczną:)
https://en.wikipedia.org/wiki/Lewes
oraz filmik jaki znalazłam na YouTube swietnie ilustrujący Lewes :
https://www.youtube.com/watch?v=euMpLN-pbXo