Grudzień. Ostatni miesiąc roku. Krótsze dni. Chłodne dni. Adwentowy czas.
Światełka, dekoracje, choinki...
i oczywiście przedświąteczne zabieganie.
Dla mnie czas odpoczynku.
Tych kilka wolnych od pracy dni spędzam na nicnierobieniu.
Portobello cichutkie, śpiace, srebrnoszare...
Dobry, spokojny czas...
Nie wiem kiedy minęły miesiące dzielące tegoroczny grudzień, od minionego :
http://brighton-bluegrass-podroze.blogspot.co.uk/2016/12/edinburghs-christmas-przedswiateczne.html
Tymczasem w Edynburgu ...
i w Portobello :)
P.S
31.XII.2017
Hogmanay, czyli szkocki Sylwester.
W tym roku tylko kilka fotek z mojej popołudniowej obecności na Princess Street
Więcej o uroczystościach związanych z pożegnaniem Starego Roku
na ubiegłorocznym wpisie :
http://brighton-bluegrass-podroze.blogspot.co.uk/2017/01/hogmanay-new-year-ceremony.html
Dobry, spokojny czas, nicnierobienie i odpoczynek - zazdroszczę Ci i nie zazdroszczę w te pełne magii Święta.
ReplyDelete