Translate

Saturday, 28 April 2018

Rzeszów. Short city breaks:)





Z przyczyn zupełnie nieprzewidzianych, znów odwiedziłam Rzeszów.
I wrażenia zupełnie odmienne od tych sprzed kilku dni. Wybuchła wiosna:)
Stąd zmiana w postrzeganiu.
O ile bowiem kocham drzewa o każdej porze roku, to jednak zimą, w przestrzeni miejskiej,
wśród betonu i asfaltu, bezlistne, sprawiają, że miasto widzę jako bezduszną,
nienaturalną strukturę. Nasz klimat sprawia, że na zimowy i wczesnojesienny czas
zanika zieleń. Nieliczne zimozielone gatunki, są zazwyczaj niewysokimi, prawie
niezauważalnymi krzewami. Choiny i tuje też nie ratują sytuacji.
Więc kiedy dzień staje się dłuższy, słońce jest bardziej słoneczne, niebo ekstremalnie
błękitne, pojawia się we mnie niepokój, czy aby miejskie drzewa zdecydują się wrócić
do życia?
Okazało się, że tym razem tak:)

Na dowód, kilka zdjęć zrobionych w biegu, w ciągu dwóch dni.
Okolica - Rzeszów Śródmieście.

Dla zainteresowanych :
https://www.youtube.com/watch?v=J1p3sEDhMfU     (Rzeszów z lotu ptaka)

I jeszcze dwa nazwiska, nieżyjących już, architektów związanych z Rzeszowem :
Zbigniew Tomaszewski, który zaprojektował budynek  w który mieści się moje
kochane mieszkanko (w którym niestety rzadko bywam:)
oraz Władysław Hennig, przybliżający historię powojennej urbanistyki i architektury
Rzeszowa.
Np. na tym jutjubku:
https://www.youtube.com/watch?v=L2li9hWfhRc   ("moje" wieżowce i "mój" park)







Ulica Hetmańska





"Łuczajówka" :) Ziołowe, naturalne poletko na blokowym podwórku między
ulicami Hetmańską a Staszica.
Pokrzywa, mniszek, łopian, a nawet kilka żywokostów, i oczywiście bluszczyk
kurdybanek.





ulica Staszica



ulica Chodkiewicza





ulica Reformacka



Kościół Garnizonowy przy Reformackiej




Okolice ulicy Kraszewskiego



Wjazd w ulicę Zamkową


Ulica Lisa-Kuli


Zamkowa...


i rzeszowska "Paniaga" czyli ulica 3-go Maja.
Jak widać aktualnie zadrzewiana.





Ulica Dekerta







Ulica Słowackiego




Park przy Alei Lubomirskich z fontanną multimedialną






Aleja pod Kasztanami zwana Aleją Lubomirskich (lub odwrotnie)



Przy ulicy Kilara




Okolice Hali Podpromie



Ulica Czackiego (a może Chodkiewicza, mylą mi się bo podobne)


A że wszystko ma swój kres, na zakończenie wycieczki, cmentarz.
Stary Cmentarz przy ulicy Szopena.
Dawno zaniechano tu pochówków, w związku czym nie ma protestów, że liście
opadają z drzew i niszczą granity grobowców. Tutaj drzewa rosną bezpiecznie
i panuje święty spokój.
Cmentarz obecnie traktowany jako park, jest oazą spokoju i wytchnienia.


Wiosna to cudowny czas na wycieczki.
Polecam Podkarpacie.
Dla zachęty mój filmik sprzed lat, z Oparówki w okolicy Strzyżowa:

https://www.youtube.com/watch?v=Fvb0f-XO_Ck








1 comment:

  1. Dorotko, w dwa dni zobaczyłaś i uwieczniłaś więcej niż ja przez dwa lata, bo ja do wojewódzkiej metropolii wpadam tylko z interesami, bez aparatu. Wcale piękny jest ten Rzeszówek.

    ReplyDelete