Translate
Tuesday, 18 October 2016
Edinburgh. SWANSTON ViLLAGE
Czasem słońce, czasem deszcz... Tak wygląda jesień ( podobnie jak wiosna i lato)
w Edynburgu.
Zmienność zjawisk atmosferycznych wydarza się w ciągu jednego dnia.
To, że wczorajsze fotki, (z paroma wyjątkami) ukazują świat rozświetlony blaskiem
najbliższej Gwiazdy, nie oznacza, że tak działo się przez cały dzień.
Ciepły poranek wraz z przedświtem (wiem, bo od kilku dni jest to pora mojego
codziennego spacerowania:). Optymistycznie zapowiadające się przedpołudnie.
Potem ochłodzenie, (znaczne, ale południowe słońce "ściemnia" tę oczywistość).
I pomysł wycieczki do oddalonego o około pół godziny jazdy autobusem miejskim,
Swanston Village.
Autobus nr 4 kończy trasę w w położonym na południu, Hillend. Jak się okazuje,
już mniej więcej w połowie drogi, zaczyna mżyć, czego można się było spodziewać
po widocznych nad wzgórzami Pentland Hills, szarościami.
Ładnie, nastrojowo. Kolory liści nie pozostawiają złudzeń, że lato odeszło, a mżawka
która dość szybko przeistoczyła się w drobny, intensywny deszcz, sprawiła, że
świat stał się akwarelowym obrazkiem. Niestety, widzą to tylko moje oczy spod
naciągniętego na głowę kaptura. Oko aparatu utrwala jedynie blade widoczki z pustym
tłem, jakby niebo nie istniało.
Po krótkim spacerze, pora wracać.
Autobus czeka.
Jak na razie tylko na mnie, bo więcej chętnych nie widać. Powód prosty. Do odjazdu
zostało jeszcze kilka minut.
Jak się okazało dla mnie decydujących, bowiem ni z tego ni z owego, czyli zgodnie
z zasadami tutejszego klimatu, świat rozsłonecznił się jeszcze przed terminem odjazdu
autobusu.
Wobec tych sprzyjających okoliczności, zdecydowałam się kontynuować mój pierwotny
zamysł, i dospacerować do Swanston Village.
A jak ten spacer wyglądał, widać poniżej:)
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Mieszkam w Edi już od bardzo dawna, a w Swanston jeszcze nie byłam, choć planuję tę wizytę tam od dawna, może w jakiś jesienny weekend się tam udam, widzę że jest bardzo ładnie ;)
ReplyDeleteTak, rzeczywiście ciekawe, nieodległe od centrum Edynburga, miejsce. Dowiedziałam się o nim przypadkiem od osoby, która tam mieszka i zajmuje się zielarstwem.
DeleteDziękuję za wpis, bo dzięki niemu odkryłam Twój blog "Chodzę i Zwiedzam". Czegoś takiego szukałam:) Pozdrawiam xx
Cieszę się i mam nadzieję, że mój blog Ci się spodobał ;) W Swanston Village byłam dziś - było super ;)
DeleteOj, domy mnie zachwyciły i komórki i przybudówki i kolory i faktury! Jakie klimatyczne.
ReplyDeleteOj, te komórki, przybudówki i dachy kryte kiczkami... Wiem, że to Twoje klimaty:) Dla mnie klimatycznie, ale tylko w czasie ciepłych, słonecznych dni. Zimą preferuję mniej romantyczne realia:) pozdrawiam:) xx
Delete