Translate

Tuesday, 29 December 2015

SHoRT TRiP. Krakowski Kazimierz


Lewobrzeżny Kraków. Tam jest wszystko. Rynek z pomnikiem Adama,
Sukiennicami, kościołami (z tym najsłynniejszym), pamiętającym królewskie
czasy Uniwersytetem, murami, kamienicami, 'plantacjami', Wawelem
i Wawelskim Smokiem,
Ulicami o znanych nazwach, i tymi mniej znaczącymi, których nazw uwaga
nie rejestruje.
Miasto darzone sentymentem i estymą. Mocno idealizowane, zazwyczaj
określane jako 'magiczne'.
Przejawem magii jest z pewnością fakt, że niechęć, czy też łagodniej -
brak zachwytu tym miastem, nigdy nie jest jawnie wyrażana. O Krakowie
wypowiadają się jedynie jego entuzjaści. Ci, których to miasto nie zachwyca,
przemilczają temat.


Jestem więc na lewym brzegu Wisły.
Zacytuję zamyślenie Tadeusza Żeleńskiego nad Krakowem czasów jego
dzieciństwa i młodości :

(...) "Bo Kraków, taki jakim go splot warunków uczynił, to było najoryginalniejsze
miasto pod słońcem, z pewnością unikat na kuli ziemskiej wszechczasów. Już
pod względem geograficznym położenie jego było osobliwe. Wciśnięty w sam
kąt Galicji (...) wydziedziczony ze swej stołeczności - bodaj galicyjskiej - przez
Lwów (...) podcięte miał wszelkie możliwości materialnego rozwoju. Był co
się zowie małym miastem (...)

Cytat pochodzi z niegdysiejszej lektury szkolnej  'Znaszli ten kraj?... i inne
wspomnienia'  (PIW, Warszawa 1956)


Boy Żeleński oddając co się należy lewobrzeżnej części miasta, wymieniając
wszystko godne uwagi i oddając honor, zaznaczając, że tej części nie
powstydziłaby się żadna stolica, kończy spostrzeżeniem :
"(...) na prawym brzegu Wisły były tylko - Dębniki"


Mimo, że czasy się zmieniły, i na prawym brzegu Wisły są teraz nie tylko
Dębniki, pozostaję na lewym, i udaję się na unikatowy krakowski Kazimierz.













Więcej fot z Kazimierza na moim filmiku   https://www.youtube.com/watch?v=bhoyBGi7Rzg&feature=youtu.be

No comments:

Post a Comment