Translate

Saturday 12 March 2016

PORTOBELLO/Scotland/. Nadmorskie przedmieście Edynburga.


Kościół na poniższej fotografii, graniczy z Joppa i Portobello,
Jest równocześnie kościołem parafialnym dla obydwu gmin.
W Portobello jest kilka dziewiętnastowiecznych kościołów, skupiających wyznawców
różnych chrześcijańskich odłamów.
Wszystkie są ciekawe architektonicznie, a swym stylem wzmacniają północny (to
określenie proponuję jak najszerzej zinterpretować:) nastrój miasteczka.


Całość objęta opieką konserwatora zabytków, dzięki czemu uniknięto
"śmiałych połączeń" i podobnych eksperymentów. Poza tym wszystko w konwencji
mrocznego stylu filmów grozy, co zdaje się być przewodnim motywem wyobraźni
brytyjskich architektów. Niezależnie od czasu powstania, wszystkie budynki mają
w sobie "to coś".
Oczywiście, refleksje na temat otaczającego świata nie są obiektywne, i zależą głównie
od stanu ducha (tego indywidualnego ducha doświadczającego w ciele:)
oraz, co nie jest obojętne, pogody.
Bo gdy tylko pojawi się słońce, budzą się celtyckie duszki i świat zamienia się
w zupełnie inną bajkę.











Oczywiście na moim blogu nie może zabraknąć akcentu brajtonowskiego:)





Główna ulicą Portobello jest łącząca dwa jego krańce, High Street. Ciągnie się
równolegle do morskiego wybrzeża.
Przy niej właśnie znajdują się ważniejsze banki, urzędy, restauracje, tejk'ełeje:)
sklepy, sklepiki, chiarity schops, suweniry i policja.




Portobello najbardziej znane jest z promenady prowadzącej wzdłuż piaszczystej plaży
do sąsiedniego Craigentinny. Dalej jest już portowe Leith, należące do centrum
Edynburga.



A co do innych bajek, to niewiele, ponad dwa kilometry dzieli centrum miasta -
High Street od Duddingston Village.
Wystarczy skręcić w Brighton Place, która przechodzi w Duddigston Road,
i jesteśmy w odmiennych, chociaż nie tak odległych rejonach, nad Duddingston Loch.
(o tym w jednym a poprzednich  postów)


Przydatne informacje:

                          Ps

W 2018 roku ukazała się książka "Portobello. A book of paintings by Peter Jones".

Peter Jones mieszka w Portobello. Jego dom, podobnie jak domy innych artystów,
bywał otwarty w ramach Artist Open Houses :

Artist Open Houses jest wydarzeniem będącym jednocześnie wernisażem, wystawą,
finisażem i spotkaniem autorskim z możliwością zakupu prac.

Nie wiem kto i kiedy zainicjował tę (odbywającą się raz, lub dwa razy w ciągu roku) 
brytyjską tradycję. 
Po raz pierwszy zetknęłam się z nią w Brighton, i byłam przekonana, że jest to lokalne,
brajtonowskie zjawisko. Byłam mile zaskoczona dowiedziawszy się, że jest praktykowana
również w Szkocji.
Niestety, gdy piszę moje 'Ps', formuła została zmieniona, że względu na zarządzenia
związane z covid19.
Więc, mam nadzieję, że nie na długo, spacery online:

26.12.2020










 
 




No comments:

Post a Comment